Dlaczego tak trudno nam uwierzyć w Bożą miłość? A jeszcze trudniej pojąć nam, że kocha człowieka, który pluje na Niego i Kościół, który generalnie mówi NIE, a i tak słyszymy, że go też kocha i to tak samo jak nas…
Może wynika to z tego, że trudno nam znaleźć taką miłość. Mamy jakieś wyobrażenie miłości i gdzieś tego się trzymamy.
Motylki w brzuchu, iskry, błyski i takie tam sprawy… Szybko przychodzą, ale też czasem szybko odchodzą. Życie…
A jakiej miłości uczy nas Bóg? Posyła jedynego Syna na krzyż, a ten Syn przyjmuje to i oddaje swoje życie. Tak samo za tych co mówią mu TAK, ale i za tych co mówią mu NIE. Dlaczego? Bo kocha. I to się nigdy nie zmieni.
„Kiedy tylko miłość może być jedynym wyjściem
Ty oddałeś Swoje życie w pięknej wymianie”