26 maj

Mówi się , że pewne rzeczy rozumie się dopiero gdy zostaje się rodzicem.

 

Nie jestem Mamą, ale i tak wiem, ile trzeba dać z siebie , by podołać tej roli. Ile razy trzeba zapomnieć o sobie, swoim czasie, o swoim zmęczeniu ,by dać dziecku to co potrzebuje , nie mając pewności jaką ocenę nam wystawi.

 

Wiem Mamo , że Ty zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy , by zapewnić mi bezpieczny dom. Zapewnić mi jak najlepszy rozwój mimo mojej niepełnosprawności.

 

Zrobiłaś wszystko, bym umiała zrozumieć Ojca I wybaczyć mu to , że mnie nie wychowywał.

 

Brałaś odpowiedzialność za swoje upadki i pokazałaś mi jak wstawać.

 

Dzięki Tobie wiem jak ważne jest to z kim bierzemy ślub i mamy dzieci.

 

Wiem też dzięki Tobie , że związek ma sens tylko wtedy gdy tworzymy go z odpowiednią osobą, bo miłość na całe źycie to nie motylki w brzuchu i różowe okulary . Związek , „bo trzeba z kimś być” – to gra nie warta świeczki.

 

Wiem też , ze jesteś wspaniałą Babcią jeżeli da Ci się nią być. Dlatego m.in. żałuję , że nie mam jak dać Ci wnuków, bo byś mogła być Babcią na pełen etata.

 

Trochę nas różni , ale dużo Ciebie we mnie.

Trzymaj się dalej Mamo ❤️

22 lata

Jak byłam mała , myślałam że alkoholik to taki ktoś kto się nie myje, nie ma domu , ma fioletowy noc i pije denaturat.

Parę lat później dowiedziałam się, że ten obraz jest błędny. Moja Mama przecież taka nie była, a nawet jak bywają tacy alkoholicy to są po prostu bardzo biedni i chorzy ludzie.

Tak- alkoholizm to choroba. Wiem , że jest rzesza ludzi, którzy nie potrafią tego zrozumieć. Przecież nikt nie wstaję rano i nie stwierdza , że będzie tak pić , źeby wszystko stracić.

Nigdy nie byłam zła na Mamę że choruję na alkoholizm. Jak piła bardzo się bałam , że ją stracę , bałam się o nią. Intuicyjnie wiedziałam , że to nie jest jej wina.

Nie chciałam też od niej uciekać czy zgłaszać . Trwałam przy Niej mając taką dziecięcą wiarę i nadzieję , że jutro wszystko się zmieni.

I nadszedł ten dzień 20 maja 2003 roku. 22 lata temu moja Mama zaczęła się leczyć . Niosąc dzielnie konsekwencje swojej choroby.

Po tylu latach trzeźwego życia potrafimy się śmiać , z różnych sytuacji , które wtedy były tragiczne.

Życzę wszystkim alkoholikom, by wygrali z nałogiem , bo uzależnienia- to nie wybór – to piekło.

 

Tobie Mamo gratuluję i życzę kolejnych lat trzeźwości , było cholernie trudno , ale dałaś radę!

Chęć

Myślałam , że dorośli, dojrzali ludzie potrafią ze sobą rozmawiać. Nawet jak jest trudno, bo szkoda im czasu na obrażanie się itp. Wiedzą , że ich decyzję niosą konsekwencje nie tylko dla nich…

Myślałam , że Ci którzy mają dzieci potrafią schować swoje żale do kieszeni i pokazać dzieciom , że starszych , bliskich się po prostu kocha i szanuję.

Rodzicielswo pokazuję ,że być rodzicem to nie taka prosta sprawa, że nasi rodzice, dziadkowie w większości przypadkach naprawdę nie chcieli żle i zrobili wszystko co potrafili , by nas wychować.

Warto rozmawiać choć czasem boli , ale czasami się nie da , bo moje dobre intencje i chęci nie wystarczą…