Niedawno ludzie sobie nawzajem składali życzenia z okazji Świąt.
Są też tacy bliscy sobie ludzie , którzy sobie nie życzą nawzajem, bo ten od lat nie rozmiawia z tym , bo on się wtedy tak zachował .A ten to mi coś powiedział i mnie nie przeprosił , więc dla mnie nie istnieje itp.
I tak sobie ludzie żyją zacinają się i latami nie rozmawiają i się nie widzą. Bo to przecież nie ja- to on. Jego wina . To ja mam racja.
Tylko wiecie co? Jesteśmy tu na chwile czasem dłuższą czasem krótszą.
I jak stajemy nad czyimś grobem -to te wszystkie pretensje i nasze racje -są tak nieistotne… Można je sobie w tyłek wsadzić…
Naprawdę nie trzeba czekać na refleksje , że szkoda czasu na konflikty , na patrzenie na swoje racje itp. na czyjąś śmierć. Nie trzeba żałować, że nie ma już czasu . Czas jest teraz ,nie później . Później może nie nastąpić…