Tyłek

Niedawno ludzie sobie  nawzajem  składali życzenia  z okazji  Świąt. 

Są też tacy bliscy sobie  ludzie , którzy  sobie  nie życzą nawzajem,  bo ten od lat nie rozmiawia z tym , bo on się  wtedy tak zachował .A ten to mi coś powiedział i mnie nie przeprosił , więc  dla mnie nie istnieje itp.

I tak sobie ludzie żyją zacinają się i latami nie rozmawiają i się nie widzą. Bo to przecież  nie ja- to on. Jego wina . To ja mam racja.

Tylko wiecie co? Jesteśmy tu na chwile czasem dłuższą  czasem krótszą.
 
I jak stajemy nad czyimś grobem -to te wszystkie  pretensje i nasze racje  -są tak nieistotne… Można je sobie w tyłek wsadzić…

Naprawdę  nie trzeba  czekać na refleksje , że szkoda czasu na konflikty , na patrzenie  na swoje racje  itp. na czyjąś śmierć. Nie trzeba żałować,  że nie ma już czasu . Czas jest teraz ,nie  później  . Później  może nie nastąpić…

Dowidzenia

<span;>Śmierć  często szokuje. Wczoraj  jeszcze  Fraciszek wyszedł do tłumu , a już dzisiaj odczedł do domu Ojca.

<span;>To jest jedna z tych prawd o życiu, której unikamy jak ognia . Niby zdajemy sobie sprawę    ale czy napewno?

<span;>O Ojcu Świętym  mówiona różnie.  Niestety  wiele złego mówili tzw. tradycjonaliści.  choć mam problem  z tą nazwą  , bo  sama mam się za tradycjonalistkę  , a z tą grupą się nie utożsamiam.

<span;> .Nawet jakiś czas temu postanowiłam z takimi osobami nie rozmawiać na temat wiary i kościoła , bo się nie da . Wszystko wiedzą najlepiej , a ich przeżywanie wiary jest najlepsze.

<span;>Najgorsze jest to , że wielu źyczyło mu źle. Teraz jego ziemska wędrówka się skończyła i osądzi go Bóg. Ludzie  robili to non stop
<span;>  Spoczywaj w pokoju  Ojcze Święty.

Armagedon

  • Myślałam, że tragiczna  śmierć  Jarka  , było końcem świata, po którym  muszę żyć dalej , budując na nowo, bo życie które  z nim tworzyliłyśmy wraz z jego śmiercią  skończyło sìę.

    Jednak teraz widzę,  że jego śmierć , była początkiem  serii strat, bolesnej weryfikacji , objawień szokujących i zaskakujących etc.

    Wiem , że gdyby Jarek żył większość  tych sytuacji , by się nie wydarzýlo. Myślę  , że zabrakłoby odwagi, na takie , a nie inne  zachowania.

    Wkładam ogromny wysiłek , by przetrwać ten armagedon.

    Pod krzyżem  Chrystusa  stały tylko trzy osoby, chodż chodziły za Nim tłumy.

    Tak , tylko nie liczni potrafiłą trwać przy Tobie  w czasie  armagedonu.

Trampki

Jednym z ” plusów” jeżdżenia  na wózku  jest to , że jak kupi mi się buty to noszę je bardzo długo. 

Akurat  nie mam hopla  w tym temacie , więc  butów mam mało. Złote trampki używałam około 15 lat . Te trampki były uniwersalne.

Potrafiłam je nosić , w każdą porę roku.  Pomagał wybierać je Jarek… dlatego wcale mi się nie spieszyło   by szukać nowych.

Tak trudno jest mi się roztawać z rzeczami , które są od Jarka lub z tymi , które pomagał wybierać. 

Mają swoją małą historìę związaną  , gdzie  zawarte jest wspomnienie  o nim. Na szczęście te są niezniszczalne..