Puzzel

Jakiś czas temu chodziło za mną pytanie: co jest dla mnie najważniejsze?

Prawda.

Pan Bóg daje nam coś w odpowiednim czasie, czasem później niż byśmy tego chcieli lub tak bardzo z znienacka.

Myślę, że podobnie jest z prawdą, zwłaszcza tą trudną czy bolesną…

Po pierwsze: na pewno On nie chce nas „zabić” prawdą, więc czeka na moment, w którym będziemy na tyle silni i gotowi, by ją „przetrawić”…

Po drugie: czasem myślimy sobie – „Gdybym wiedziała to wtedy, to podjęła bym inną decyzję.

I może właśnie o to chodzi, że Bóg nas zna i wie, że prawda w danym momencie by popchnęła nas do radykalnej decyzji, do zamknięcia bezpowrotnie pewnych drzwi, a tego nie chce?

Natomiast ta sama prawda tylko w innym momencie jest jak brakujący puzzel, który daje pełen obraz sytuacji, przez który trudno przebrnąć , ale go nie niszczy.

Panie ogień pal, wypal smutek i żal. Wypal myśli natrętne niechciane. Wypal to co winno być zapomniane”

Za mało

„Zależy mi na Tobie”.

Piękne słowa. Słowa, których czasem pragniemy, słowa, na które czekamy. Szukamy ich w geście, uśmiechu, ale często gdy dostajemy to na co czekamy, to nie wierzymy lub nie docentami, lub znajdujemy jakieś „ale”.

Czasem nawet odpychamy, robimy krok w tył lub nawet uciekamy. Czemu tak jest? Powodów pewnie jest wiele. Rany po kimś, które się nie zagoiły, rozczarowanie, lub ciągłe „co by było gdyby wtedy…”

Bogu zawsze zależy na człowieku, tylko to z nami bywa różnie. Wystarczy sobie spojrzeć na krzyż od czasu do czasu i przypomnieć sobie co zrobił. Za mało?

„Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.”

Figle

Pewnego razu mama zapytała mnie:

„I co, Asia, wyobrażasz sobie teraz nasze życie bez Jarka?

– No nie…”

Jarka nie ma z nami od 2 lat, a my żyjemy, nasze życie toczy się, choć inaczej od tego jak miało być.

Wiecie, często słyszałam, że pewnie gdybym miała wybór, to wolałabym być zdrowa i chodzić, bo taki by był oczywisty wybór. A ja… jak głębiej się nad tym zastanawiam to tak naprawdę nie wiem…

Tak jak zdrowe osoby nie wyobrażają sobie być na moim miejscu i jeździć na wózku, tak i mi ciężko sobie wyobrazić jakby było gdybym była pełnosprawna? Jaka bym była: czy taka sama? Czy szczęśliwsza? Ciężko mi to sobie wyobrazić…

Czy dać komuś szansę czy nie? Czy nam by wyszło czy nie? Mamy w życiu wiele wątpliwości, wiele rzeczy widzimy innych, w ogóle mamy swoje wyobrażenia jak powinno być, jak będzie, i warto nad wszystkim się pochylić i przemyśleć, ale warto też mieć na uwadze, ze wyobraźnia płata nam figle…

Prowadź

 

Jaki był ten rok?
” co darował, co wziął.Czy mnie wyniósł pod niebo, czy rzucił na dno (…)czy coś zmienił, czy nie .Czy był tylko nadzieją na dobre i złe”

Walczyłam, odpuszczałam , doświadczałam bezlsilności, dawałam radę , a w tym wszystkim zawsze szukałam prawdy o sobie i swoim życiu , a żeby to robić przychodziłam do tego , który JEST drogą, prawdą i życiem.

Boże oddaję Ci ten kolejny rok . Ciągle jestem w drodze… Niech się dzieje Twoja wola… Posyłaj mi Ducha i prowadź…

” Cała ma nadzieja tylko w Tobie”.