Często słyszę o rychłym końcu Kościoła Katolickiego. Księżach, biskupach debilach , których wypowiedzi są udostępniane w mediach społecznościowych , szczególnie przez osoby , które nie chcą i nie chodzą do kościoła i mają do tego prawo .
Tylko zastanawiam się skąd wiedzą jak jest w kościele ( tak nacodzień)?
Rzeczywiście rzeczy , którymi się karmią , nakręcając się nawzajem oraz udawadniając ” jaki to Kościoła Katolicki jest zły” istnieją… co naprawdę boli… , ale jest to wycinek, nie całość obrazu.
Wiem to, bo chodzę do kościoła , znam księży. Widzę co robią i jak robią. Obserwuję jak wyglada ich codzienne życie.
Oczywiście potykają się nie, są idealni.
Czasem nawet mądry ksiądz palnie jakąś głupotę i odwrotnie. Kogoś tym dotknie , coś zaniedba lub czasem go coś przerośnie…
Ale ogólnie to robią dobrą robotę .O tym się często nie słyszy , nie mówi, bo się tym, nie chwalą ,bo nie po to, to robią…
Nie jestem żydówką , nie jestem muzułmanką. Tak naprawdę nic nie wiem o nich prócz tego co słyszę np. że ” muzułmanie to terroryści” czy to cała prawda o nich ? Oczywiście , że nie. Choć o takich się najczęściej słyszy.
Nie chodzę do cerkwi , meczetów i nie wiem jak to wygląda w praktyce . Nie mam potrzeby rewolucji , w tych miejscach , bo to nie moja bajka…
Nie hejtuję , nie chwale ,bo się nie znam… A to co słyszę i widzę na ich temat w mediach różnego radzaju to dla mnie zbyt mało, by to robić i brać udział w dyskusjach na ten temat.
A jeszcze tak od siebie dodam ,że nie martwię się zbytnio rychłym końcem Kościoła Katolickiego , bo ja szukam i widzę w ten instucji przede wszystkim żywego Boga i dlatego w nim jestem i wierzę w słowa Jezusa , że kościół będzie trwał…