Szukam… Wracam do siebie, tylko zastanawiam się: do jakiej siebie ?
Czasem, patrząc na zdjęcia z przeszłości, nie poznaję tamtej dziewczyny, a sytuacje utrwalone na tych fotografiach, mam wrażenie, wydarzyły się w zupełnie innym życiu…
Wtedy czuję się taka pusta, to co miałam dobrego dałam, choć okazało się to nieznaczące. Taki etap…
Wczoraj usłyszałam taką prostą i starą pieśń w kościele, która opisuje to co czuję.
„Nie mam nic, co bym mógł Tobie dać.Nie mam sił, by przed Tobą, Panie, stać. Puste ręce przynoszę przed Twój w niebie tron.Manną z nieba nakarm duszę mą.”