Widzimy

Wraz ze śmiercią kogoś bliskiego , znajomego – zwłaszcza  taka  jakaś nagła i tragiczna… – przychodzi  refleksja….

Refleksja na tym o czy niby dobrze wiemy: jakie życie  bywa  kruche…, że odkłamy wiele ważnych  spraw na potem , którego może  nie być .Ile dla nas ważnych  spraw , rzeczy jest tak naprawdę jest nieważnych , a ile ważnych „drobnostek” przegapiamy… itp.

Przez tych „pare chwil” zwalniamy zastanawiamy i naprawdę  WIDZIMY.

Szkoda , że  czasem  tak szybko znów  ślepniemy…

Nikomu nic do tego

Wspominałam kiedyś, że piję i lubię  tylko zwykłą/ czarną herbatę. Robiąc  , którego ranka herbatę  w pośpiechu  pomyliłam opakowania i dopiero pijąc zorietowałam  się, że popełniłam „błąd”.

Tak sobie ostatnio  myślę ,o konsekwencjach różnych  decyzji : przemyślach i nie , dobrych i złych.  Każda jakieś za sobą niesie.

Wiele konsekwencji,  z których   ciężarem  przyszło mi się mierzyć,  czy które  nadal w pewien sposób  muszę  nieść , to wynik nie moich decyzji, a jednak  wpłynęło  lub nawet zmieniło moje życie i na mnie.

Dlatego  trzeba  uważać  z myśleniem : ” To moje życie  i tylko  moja decyzja. Nikomu nic do tego … ”

Bo z czasem może się okazać, że to nie do końca prawda…