Pewnego razu mama zapytała mnie:
„I co, Asia, wyobrażasz sobie teraz nasze życie bez Jarka?
– No nie…”
Jarka nie ma z nami od 2 lat, a my żyjemy, nasze życie toczy się, choć inaczej od tego jak miało być.
Wiecie, często słyszałam, że pewnie gdybym miała wybór, to wolałabym być zdrowa i chodzić, bo taki by był oczywisty wybór. A ja… jak głębiej się nad tym zastanawiam to tak naprawdę nie wiem…
Tak jak zdrowe osoby nie wyobrażają sobie być na moim miejscu i jeździć na wózku, tak i mi ciężko sobie wyobrazić jakby było gdybym była pełnosprawna? Jaka bym była: czy taka sama? Czy szczęśliwsza? Ciężko mi to sobie wyobrazić…
Czy dać komuś szansę czy nie? Czy nam by wyszło czy nie? Mamy w życiu wiele wątpliwości, wiele rzeczy widzimy innych, w ogóle mamy swoje wyobrażenia jak powinno być, jak będzie, i warto nad wszystkim się pochylić i przemyśleć, ale warto też mieć na uwadze, ze wyobraźnia płata nam figle…