Wiecie co nie mam nic szczególnego do napisania , ale czując odpowiedzialność za te miejsce, kilka słów zostawię.
To pierwsze Świeta od 4 lat gdy Mama nie dochodzi po operacji i nie jest dosłownie jedną nogą po drugiej stronie…
Tak rok temu choć nie mówiłam tego głośno , byłam przekonana, że będziemy się żegnać , a jest ziemska wędrówka dobiega końca.
Dzięki Bogu myliłam się. Nam ludziom wydaję się , że mamy jeszcze czas na rozmowy , pojednania itp.
Prawda jest taka , że mamy go mniej niż myślimy.
Szacunku, pokory, refleksji nad życiem .