Metafora

Z prochu powstałam i w proch się obrócę- czasem  uwiera mnie ta prawda, ale od nagłej  śmierci  Jarka- pielęgnuje  w sobie  nadzieję, że  jesteśmy tu na ” chwilę „…

Tak wiele sytuacji  w życiu  to ” pogoń za wiatrem.  W obliczu  śmierci ( zwłaszcza kogoś bliskiego ) tak wiele rzeczy , które  wydają  się na codzień  – w tym pędzie życiowym – tak bardzo  znaczące , traci zupełnie  swoją wartość…

Uświadomiłam sobie  jakiś czas temu , że góry  ( widok i ” na żywo” ) to dla mnie metafora potęgi Boga.

Czułam się taka mała potrząc na góry, ale nie przeszkadzało mi to tylko zachwycałam się tym na co patrzę.

Autor

druga

Mam na imię Asia. Mam 34 lat .Mieszkam w Elblągu. Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce dlatego poruszam się na wózku. Posiadam licencjat z polonistyki i magistra z dziennikarstwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *