Stacja III

Są takie stany ( niestety  przez wielu wyśmiewane lub bagatelizowane) , że każda nawet najmniejsza czynność np. wstanie z łóżka to wyzwanie nie dlatego  , że się nie chce lub jest się w gorączce.

Nie-  dlatego, że po prostu życie  czasem mocno boli. Walka samej ze sobą ,żeby jednak nie dać się tej „ciemności”  i utrzymać się na powiechrzni normalnosci ,mimo że okoliczności  nie sprzyjają to chyba najtrudniejsze walki , które przychodzi mi toczyć.

Nikogo nie jestem w stanie zmienić i nie chcę tego robić .Nawet jeżeli  zachowania ludzi względem  mnie-  ranią -to nic z tym nie zrobię.

Każdy  ma swoją ” prawdę ” , przez którą czasem ciężko  się  przebić.

Cała moja nadzieja w Bogu .Nawet jeżeli  ludzie- mają swoją  opowieść  o mnie- to  tylko On zna prawdę.

Upadam pod ciężarem krzyża, ale tak jak Jezus staram się  „przytulać” go do siebie i z Jego pomocą iść  dalej….

Autor

druga

Mam na imię Asia. Mam 34 lat .Mieszkam w Elblągu. Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce dlatego poruszam się na wózku. Posiadam licencjat z polonistyki i magistra z dziennikarstwa.

Jeden komentarz do “Stacja III”

  1. Nie wszystko możesz w swoim życiu zmienić, ale dlaczego nie wyrzucisz z niego tych, co Cię ranią? Miłosierdzie nie powinno oznaczać podkładania się.
    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *