Nie- katolicy

To co mnie fascynuje m.in  w Piśmie  Świętym to , to że opisuje postawy ludzkie i zawiera odpowiedzi na pytania i dyskusje , które  i dzisiaj się toczą.

Jestem wdzięczna za to, że jestem  katoliczką.  Co za tym idzie – mogę korzystać  z sakramentów , które  ofiaruję mi Kościół Katolicki.

Myślę , że bez Mszy Święty  czy Adoracji nie dałabym rady utrzymać  się „na powierzchni ” , przeżyć najtrudniejszych momentów życia.

Ale szanuję  innych chrześcijan  „nie – katolików”. Nie rozumiem hejtu na wszystko  w Kościele  Kotolickim, co jest zaczerpnięte z innych Kościółów Chrześcijańskim (przez sam ten  fakt) , nawet jeśli  przynosi dobre owoce..

Ale  nie od dziś dyskutujemy i udawadniamy sobie  nawzajem  racje…:

„Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami».
Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.”

Autor

druga

Mam na imię Asia. Mam 34 lat .Mieszkam w Elblągu. Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce dlatego poruszam się na wózku. Posiadam licencjat z polonistyki i magistra z dziennikarstwa.

Jeden komentarz do “Nie- katolicy”

  1. Też nie rozumiem takich zarzutów. Że np. głębsza zażyłość z Pismem Świętym, większa uwaga poświęcona Słowu to „protestantyzacja”, bo od protestantów wzięte? No to dobrze, że nas (choćby niektórych z nas!) tego nauczyli…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *