Ta sama szklanka z wodą, może być do połowy pusta albo pełna. Zależy na czym się skupimy patrząc na nią. Bardzo często wystarczy mi pół szklanki wody, aby w pełni ugasić pragnienie. Znam ludzi dla których wszystko jest problemem i takich, dla których nic nie jest problemem. Myślę, że ja jestem gdzieś pośrodku.
W życiu są i będą problemy, ale zawsze można znaleźć co najmniej dwa wyjścia z trudnej sytuacji. Trzeba tylko wziąć się w garść , spokojnie pomyśleć nad rozwiązaniem problemu i zaufać Bogu. Takiego podejścia do życia byłam uczona. Dostrzegania „ plusów” w każdej sytuacji. Generalnie staram się być optymistką , choć nie zawsze mi to wychodzi.
Dlatego uważam, że w tym moim „nieszczęściu” jest dużo szczęścia. Jeżdżę na wózku od urodzenia. Wydaję mi się, że trudniej mają osoby, które lądują na wózku, np. przez wypadek Muszą nauczyć się życia na nowo.
Jestem często noszona na rękach. Mam swoje cztery kółka i nigdy nie muszę martwić się o miejsce siedzące. O wiele rzadziej niszczą mi się buty. Jestem też dobrą partnerką do tańca. Nie trzeba przy mnie martwić się kroki. Ryzyko nadepnięcia mi na stopę jest zerowe.
Na co dzień spotykam ludzi, którzy są gotowi mi pomoc . Często słyszę, że społeczeństwo nie akceptuje i odrzuca osoby niepełnosprawne. Jest mi przykro, bo w moim odczuciu to krzywdząca i nieprawdziwa opinia. Mam zupełnie inne doświadczenia .
Przez całe moje życie spotkałam dużo więcej pomocnych i życzliwych mi ludzi , niż takich którzy mnie odrzucili. Prawda jest taka , że nie każdy musi mnie lubić. Mi też nie z wszystkimi po drodze .