– Jak dajesz sobie radę? -” Zaprzyjaźniłam ” się z miotłą ( i mopem).
To taka , krótka wymiana zdań jak ktoś przychodzi do mnie , by wyjść z moim psem na spacer ,( gdy moja mama jest w szpitalu) a ja akurat zamiatam mieszkanie.
Jesienią i zimą bardzo często używam miotły ( i mopa). Czasem to przypomina „syzyfową pracę”.
Można , by się zastanowić czy to ma sens ? Ta podłoga i tak nigdy nie wygląda na idealnie czystą, a jak wygląda to przez ” 5 min.”
Jednak gdybym tego nie robiła regularnie, byłby syf, więc trzeba to ( mimo wszystko ) robić.
Moja modlitwa , uczestnictwo w Eucharystii często jest tak „nieidealne”. Tyle rozproszeń: problemy , zmęczenie lub po prostu zwykłe lenistwo.
<span;>Ale nie chcę się oddalać nawet wtedy. Chcę mimo wszystko trwać.