Nie czekaj

Gdybym miała świadomość, że zostało mi ostatnie 24 godziny życia, myślę, że jak zwykle wstałabym, oddałabym ten czas Jezusowi, poprosiłabym bym o Ducha Świętego i robiła swoje.

Ponieważ – i tu powiem banał – każdy dzień może być ostatnim. Poza tym: czy potrzebujemy mieć taką świadomość, by zrobić rzeczy, o których marzymy czy myślimy, że fajnie by było je zrobić…?

Zgoda, nie na wszystko mamy wpływ… ale są rzeczy na które mamy, np. spędzić z kimś czas, zatrzymać się na trochę, zadbać o relacje z ludźmi, pójść na spacer, przeczytać książkę itp. Niby proste rzeczy, a czasem takie trudne.

Znajdź czas w swoim napiętym grafiku, nie czekaj, bo może go naprawdę zabraknąć…

Autor

druga

Mam na imię Asia. Mam 35 lat .Mieszkam w Elblągu. Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce dlatego poruszam się na wózku. Posiadam licencjat z polonistyki i magistra z dziennikarstwa.

2 komentarze do “Nie czekaj”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *